Przedświaty

Uważaj, gdy będziesz szedł ciemnym lasem. Bo możesz trafić na pewną polanę, a z niej, już krótka droga do Przedświatów. Miejsca, pełnego wszelakich stworzeń, z jednym wspólnym, a jakże odmiennym celem. Zapanować nad światem!

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#1 2013-09-10 23:50:18

Alucard

Dracula

Zarejestrowany: 2013-09-10
Posty: 15
Punktów :   

szkic

Od razu mówie , jestem dysdebilem, choć bym starał się i tak nie zapamiętam wszystkich regół pisowni, ani interpunkcji, mam oprócz tego jeszcze w trakcie 2 rozdział





Centralny filar wielkie miasto  zbudowane na wzór wielkiego koło gdzie znajdowała się infrastruktura mieszkalna oraz dwóch kręgów gdzie średnie to firmy usługowe takie jak : restauracje kina czy też domy publiczne , wszystko założono aby adepci w pierwszym etapie wydali dużo pieniędzy na przyjemności , wszystko co sprzedawano od jedzenia, przez broń czy też zbroje, kończąc na nocnikach , było pierwszej klasy ściągane nieraz za granicy państwa , aby umilić czas młodym bogaczom.
Sam filar a raczej szkoła nauki przywoływania Chowańców znajdował się w najmniejszym kręgu miasta , filar obejmował główny budynek który służył do nauki teoretycznych zagadnień oraz w piwnicach znajdowały się stołówka oraz klasy ćwiczebne dla adeptów elementu ziemi oraz mroku, natomiast dach został tak zaprojektowany aby pomóc młodym adeptom powietrza oraz niektórym innym którzy dostali w swoje posiadanie skrzydlatych CH , mimo że dach był skonstruowany tak jak lotniskowce w innych państwach był o w nim opuszczane platformy które wyprowadzały z hangarów samoloty . W Polsce zapomniano o maszyneriach ponieważ podczas wojny dano do zrozumienia że żaden samolot śmigłowiec  czy tez rakieta nie będzie tak bardzo mobilna szybka czy zwrotna jak hybryda człowieka z CH elementu błyskawicy , czołgi ustępowały wielkim lwom których pazury dziurawiły pancerz tak jak by był z papieru, transportem wewnątrz kraju zajmowała się firma których przedstawiciele jako CH mieli albo wielkie jak rosyjskie bombowce ptaki lub też mistrzowie elementu ziemi których wierzchowcem przeważnie był wilki skalny robak ( wielka dżdżownica uzbrojona w kolce na cieli, oczywiście państwom pozwolono założyć lotnisko blisko miasta ale samoloty miały prawo przylatywać raz na dzień tak żeby żadnego adepta ani CH nie było na trasie lotu.
Internat znajdował się blisko budynku głównego , miał 10 pięter od parteru w górę a także 10 pięter w dół , mógł pomieścić 10 000 adeptów , a że w szkole uczyło się wiele ludzi z wyższych sfer internat był porównywalnie drogi do 5 * hotelu.
Wokół szkoły znajdowało się 10 boisk metrażowo trzy razy większych od piłkarskich dla każdego elementu ale także 1 boisko należało do wszystkich na czas turnieju było zamykane dla adeptów, z wielkiej planszy wystawał posąg 7 największych CH jakie kiedykolwiek były przywołane, wśród nich      złoty smok, morski potwór Kraken  , bogini ziemi Gaja , ucieleśnienie gniewu: tytan Furia, aktualny ptak gromu ROK który jest CH króla Polski, oraz trzygłowy pies cerber.                   
Czesne za pierwszy rok wynosiło dla obco krajowców 3 tony złota w sztabach , natomiast dla ludzi z kraju nie pobierało się opłat w zamian za pracę w szkole lub dla obcokrajowców, ale też nie każdemu pozwolono skorzystać z gościnności szkoły ze względu na wymogi związane z przystąpieniem , na początek roku  każdy młody Polak który ukończył gimnazjum miał obowiązek przystąpić do testu z wiedzy o historii, matematyki , oraz języka ojczystego , najlepsze wyniki pokazywały kto miał się zgłosić na podstawowe szkolenie z zakresu przywoływania.
Test był wyjątkowo trudny ale także dlatego żeby pozbyć się wielu darmozjadów którzy mieli by nic nie robić w szkole dlatego też , postanowiono mimo pozytywnego zdania go co musiało się ukończyć 90% trafnością odpowiedzi oraz w trakcie przyzywania CH oceniano moc kandydata na adepta.
Aby dostać się w poczet adeptów centralnego filara należy;
Przywołać CH poziomu 3 lub wyższego(najwyższy jest 6 legendarny)
Mieć całkowitą kontrole nad przywołanym CH( często zdarza się że CH nie słucha pana i atakuje go )
Okazać swoje nowe możliwości związane z połączeniem dusz, ( po połączeniu z CH ludzie otrzymują coś w rodzaju magicznych zdolności np. adepci ognia potrafią rzucać zaklęcia początkowo niegroźne ale z odpowiednią wprawą na polu bitwy nie mogło zabraknąć takich adeptów którzy by nie umieli wskrzesić np. kuli ognia.)
Pierwszy poziom CH : zwykłe zwierzę popularne wśród Polskiej młodzieży był wilk lub jakiś ptak normalnych rozmiarów,
Drugi poziom odznaczał się wzrostem przykładowo młody człowiek przywołuje rysia ale większego od swojego oryginału zaliczany jest do tej grupy .
3Lv przywołania charakteryzuje się posiadaniem elementu jednego z 10, wyjątkiem są zwierzęta o większej ilości głów ponieważ zdarzają się przypadki gdzie przywołane CH to mistyczne potwory takie jak chimery czy psy o 3 głowach wtedy także zaliczamy te stworzenia do 3 poziomu, również możemy zaliczyć mniejsze stworzenia o dużej mocy np. CH w kształcie małego smoka , lub jak często zdarza się u adeptów zagranicznych przywołać duchy swoich regionów.
4lv jest przeznaczony dla stworzeń które po wydostaniu się z portalu potrafią od razu rozmawiać lub odznaczają się większą mocą magiczną jak np. salamandry ogniste jaszczurki których ogień pokrywa 30% ciała , CH przydzielone do tej grupy mogą także być naprawdę duże na min 10 m ten dodatek nie dotyczy CH z gatunku wężowatych oraz smokowatych ani zmiennokształtnych, w takim wypadku zgłasza się do mistrza pola na którym został przywołany CH
5Lv wyjątkowe CH posiadające przynajmniej 2 atrybuty a także magiczne stworzenia myślące np. wampiry wilkołaki lub inne człekokształtne
6LV legendarne , na ziemi polskiej istnieją rycerze zakonu Polskiego jego założycielami są mistrzowie który potrafili wywołać z portalu 1 z bestii , król należy do zakonu /
I tak chciałbym się przedstawić, jestem  jako że ukończyłem szkołę nieco później od innych dlatego też w wieku 16 lat postanowiłem przystąpić do testu , moje dzieciństwo wraz z rodziną spędziłem na wędrówce przez świat oni uczyli mnie wszystkiego na temat CH oraz  wszystkich podstawowych umiejętności dotyczących przetrwania.
Moja matka pochodzi z rodu mistrzów elementu ziemi , w rodzinie często przywoływano robaki , wielkie krety oraz minotaury lub mantikory ( lew ze skrzydłami i przednimi łapami sokoła oraz ogonem skorpiona ) lub pomniejsze smoki ziemi które charakteryzowały się barkiem skrzydeł które tak naprawdę nadrabiały znacznie bardziej umocnionym pancerzem na plecach przypominając pancerniki z pyskami jaszczurki i ogonami uzbrojonymi w wielkie kule naszpikowane kolcami którymi nieraz kiedy smok zmieniał się w broń dla mistrza była niezwykle niszczącą siłą  , natomiast moja mama jak to zwykle ona bardzo odbiła się od  mojego dziadka któremu jako jedynemu w całej historii przywołał wielkiego minotaura który na dodatek posiadał element stali i dlatego także mój dziad stał się znakomitym twórcom wszelakiej broni ale i także zbroi które wykonywał jego CH, wracając do mamy kiedy nadeszła chwila przywołania skupiła się na tym co ją zawsze pociągało czyli wolność i niezależność , kiedy portal się otworzył na niebie zgromadziły się burzowe chmury który mogły zapowiadać tylko jedno pojawienie się CH o 5 poziomie ponieważ tylko wtedy moc CH była na tyle duża żeby oddziaływać na pogodę , ale także mogło to zapowiadać każdego CH o elemencie błyskawicy, moja mama oczywiście po dziadku a jej ojcu odziedziczyła postawę godną elementu ziemi . mierzyła ona metr osiemdziesiąt, miała rude włosy oraz ostre rysy twarzy, całe ciało pokrywały blizny po oparzeniach , nieszczęśliwie mój dziad stracił żonę przy porodzie mojej matki a że już był dość stary nie brał 2 żony natomiast mama pomagała mu przy tworzeniu broni , minotaur dziadka nazywał się Maksymilian natomiast mama nauczyła go i mnie że nazywamy go Maksem którego wilka postura nie zrażała mamy żeby zaprzyjaźnić się z byko- łakiem , dziadkowie stanisławowi nie podobało się że przyjaźni się z CH przecież to tylko niewolnik , natomiast mama była innego przekonania , zawsze uważała że CH tym małym czy największym okazuję się równy szacunek.
Kiedy wszyscy przypatrywali się portalowi który okazał się nieco mały jak nawet na CH na1 poziomie więc wyczekiwali , portal pociemniał i zmienił kształt z koła na gwiazdę a ramienia połączywszy się okazały się ramionami mniejszej gwiazdy ,
- to przecież pentagram – ktoś szeptał to jakby miała zaraz załamać się ziemia
Właściwie to się stało pentagram pękł w pół a ze środka wyjechał jak na niesiony przez podnośnik młody mężczyzna który miał na sobie czarną pelerynę która okrywała jego ciało , jedynie głowa była odsłonięta rysami twarzy przypominał zwykłego człowieka, jednak uszy który były ostro zakończone zdradzały jego nieziemskie pochodzenie a gdy otworzył usta by coś powiedzieć druga oznaka okazała czym ten CH może być ponieważ jego zęby mimo iż były śnieżno białe lecz kły były dłuższe niż u zwykłego człowieka, stwór klęknął przed moją matką
- jestem Hades-  słowa te zostały wypowiedziane z gracją a barwa była głęboka oraz miła dla ucha- jestem …
-Wampirem – dokończyła moja matka – czytałam o waszym gatunku
-  wiem moja droga- odpowiedział jej CH – przbyłem aby ci służyć
Moja mama odwróciła się i nikogo nie było prawie wszyscy uciekli , jedynym którzy zostali byli mistrzowie których CH już byli w nich jako hybrydy stało tam 10 wojowników gotowych na każdy ruch nowego niebezpieczeństwa ze strony wampira. Tan natomiast odezwał się
- wiem że to niezręczna sytuacja- uśmiechnął się a kły się wysunęły
Jedna hybryda chyba ognia bo cały się palił zaatakował jako pierwszy z mieczem w dłoni wyprowadził proste pchnięcie  które mogło się źle skończyć dla wampira ponieważ nie spodziewał się ataku zaraz po wydostaniu się z portalu,
Jak opowiadali mi potem inni mistrzowie którzy tam byli tego dnia moja matka wyciągnęła z pochwy szable zrobioną przez Maksa i odbiła bez wysiłku śmiertelny cios , siła ciosu złamała szable w pół ale także odpychając hybrydę na tyle żeby pozwolić mojej mamie dokończyć rytuał przywoływania i szybko chwyciła głowę wampira pocałowała go w czoło i powiedziała magiczną formułę  wiążącą ciało CH z jej duszą . gdy kończyła wypowiadać ostatnie głoski magia wybuchła w niej zalewając ją mocą a wampira przekształcając w olbrzyma mierzącego 30 metrów jego płaszcz zamienił się w pełną zbroję płytową z czarnego metalu którego używał jej dziad  którego CH był smok a jego pomysłem było aby jak Japończycy tworzą katany nakładając na siebie kolejno warstwę miękkiego metalu tak cienkiego jak pergamin a następnie twardego tak tworzona jest katana , natomiast ciemny metal ma dodatkową warstwę miedzy miękkim a twardym płatem . ta warstwa wykonywana jest z roztopionego metalu za pomocą ogni smoka nadając w ten sposób magiczne właściwości . jedną z nich jest wzmocnienie Chowańca mocą człowieka dlatego Hades był wtedy taki wielki. Drugą właściwością było to iż po zakończeniu prac można było siłą woli zmienić strukturę miecza czy też zbroi w dowolny przedmiot , gdy wytworzyło się nawet sztylet a następnie zapragnęło się by ten mały kawałek metalu przybrał kształt zbroi wymagało to wyłącznie odpowiedniego skupienia myśli .
Tak jak każdy władca smoka dziad mojej matuli miał dar długowieczności żyje do tej pory mając na koncie 200 lat zapasem ciagle tworząc broń gdy mama wybierała się do szkoły na egzamin nie dał jej wyłącznie szable , która i tak było tylko normalnie zrobiona moja matula na plecach nosiła olbrzymi miecz dwuręczny  który sięgał od jej karku aż czubek ostrza czasami ocierał się o ziemię . gdy wypowiedziała słowa wiążące zmusiła miecz do obleczenia wampira w zbroje .
Efekt był zabójczy , wampir który stał teraz niczym góra nad hybrydami położył dłoń obleczoną idealnie ciemnym metalem na ziemi wierzchem do góry tak by mama mogła stanąć na niej podniósł ją tak żeby mogła usiąść na  jego hełmie a przyłbicą wyglądającą jak smoczy pysk przykrył twarz z której teraz widać było dwa czerwone punkty .
Mistrzowie którzy nie bali się olbrzymów , walczący wiele razy w turniejach teraz byli pogrążeni w strachu bo oto stanął przed nimi wampir a na dodatek ubrany w zbroje
-Kim ty jesteś dziewczyno – zapytał ten który zaatakował pierwszy – nie przypominam sobie aby ktokolwiek przywołał wampira- widać że rwał się do walki nawet wysłał w kierunku giganta parę wielkich ognistych kul 
-Czekaj Aleks- odezwał się człowiek który połączył się z niedźwiedziem wyglądał na dużego wśród towarzyszy ale w porównaniu  z CH mojej matki był malutki, ale już było za późno ,
Wampir widząc trajektorie kul wiedział że lecą w stone jego pani , wyciągnął rękę do przodu z wysuniętym jednym palcem i wystrzelił z niego strzałę lodu która mogła by uchodzić za pocisk z balisty. Pocisk uderzył w pierwszą kule po czym rozproszył się na mniejsze strzały które z kolei powstrzymały resztę kul.
- więc lód – zaśmiał się mistrz ognia i zaczął mamrotać jakieś zaklęcie po czym uniósł ręce i wystrzelił czerwoną kulą , która nazywała się .. jak ona się nazywała chwile . matka tyle razy opowiadała . a już wiem „ smocza kula” w teorii miała moc zabicia smoka lecz wampir który wyjawił mojej mamie w myślach mały sekret ona zgodziła się na jego pomył ze względu na to że dobrze jej się gadało z wampirem nawet nie zauważyła pocisku , lecz Hades był gotowy , smocza kula miała w sobie magie ognia zmieszaną z powietrza tak aby wzmocnić jej działanie.
Hades uderzył stopą w ziemie i przed nimi podniosła się z ziemi wielka brama ze stali na której płonęły magiczne runy ochraniające wzmacniając stal za pomocą części z czarnego metalu. Nastąpił wybuch błysk był oślepiający kiedy mistrz ognia znów mógł widzieć stał przed nim hades w postaci mikro a obok niego moja matka , ostre pazury wampira dotykały szyi mistrza tak aby było wiadome że każdy ruch może spowodować śmierć wtedy też moja matka zabrała głos.
- nazywałm się Amanda z rodu Earthów mój dziadek przesyła pozdrowienia czcigodni – ukłoniła się
Wszyscy wyszli z formy hybryd i ukazali się jako ludzie . odezwał się ten który miał przy sobie wielkiego niedźwiedzia górskiego.
- wiem kim jesteś urosłaś od ostatniego razu nie poznałem cię w pierwszej chwili miałem powstrzymać tego narwańca przed tym ostatnim atakiem ale niedawno zdał na mistrza i to jego pierwszy rok w tej roli- opowiedział jednym tchem – jak się trzyma ojciec dalej tak źle traktuje Maksa?
Młody mag ognia zdziwił się przez to jakim tonem rozmawiali między sobą- znasz tę tę
Hades tylko powiedział wręcz zagroził młodemu mistrzowi- no dalej człowieku obraź tę panią to wykorzystam nie tylko te dwa elemnty a wszystkie 10 abyś do domu trafił jako proszek .
- Hadesie uspokój się proszę – Amanda postanowiła że by nie doszło do takiego obrotu wydarzeń i położyła dłoń na ramieniu wampira w ten sposób prosząc żeby przestał grozić młodemu człowiekowi.
- jak sobie życzysz pani- i ustąpił choć widać że niechętnie.
- w odpowiedzi na twoje pytanie młody Tom , ta młoda dama jest moja siostrzenicą nie widziałem jej już od 14 lat kiedy była małym szkrabem kiedy pokłóciłem się z jej ojcem bo widzicie mój brat zawsze uważał że CH są naszymi niewolnikami a po za tym musiałem objąć tu po naszym ojcu szkoły adeptów ziemi , a jeszcze mój mały nawet jeżeli kula smoka trafiła w tego giganta to byś zrobił wyłącznie małą rysę ponieważ jak się nie mylę że ta zbroja jest zrobiona ze „ smoczego oddechu”
-słyszałem tylko opowieści – tom się aż zachłysnął – to przecież drogi materiał za kilogram należy ile zapłacić
- za kilogram- niespodziewanie Amanda doszła do głosu – należy wyłożyć tysiąc razy tyle w diamentach lub brylantach , smok dziadka bardzo lubi brylanty
- nawet nie wiecie jak – głos za sciany ze stali wydał się donośny niczym ryk bestii i tak było w rzeczywistości , smok wyszedł z ziemi a na jego głowie siedział stary człowiek dziadek mojej mamy a jedyny w całym towarzystwie który wie co zaszło ale ze względu na wiek nie miał siły po takiej wycieczce na rozmowę wiec pozwolił smokowi opowiedzieć co się stało .
- wszystko zaczęło się – smok nie mówił tylko przesyłał obraz oraz dźwięki do głów ludzi lecz przerwano mu gdy na polu zjawił się wielki ROK ptak gromu wraz z jego panem Królem Polski Janem ,
- też chciałbym usłyszeć to , kiedy zobaczyłem błysk myślałem ze atakują zakon już się mobilizował ale zobaczyłem z oddali smoka Jeada i odwołałem mobilizacje sam przylatując tu.
- wiec jak już mówiłem – smok nawet nie ukłonił się ponieważ także należał wraz z moim pradziadkiem do zakonu i z któlem od czasu do czasu spotykali się na rozmowach – zaczęło to się około 10 lat temu kiedy Amanda pomagała nam przy tworzeniu smoczego oddechu dla szejka, stać tego człowieka było na dużo ale uprzedziliśmy że zmieni kształt wyłącznie na terenie Polski i tylko jeżeli jego wola będzie wystarczająco nie złomna , wiec gdy zakończyliśmy proces i wykuliśmy 10 kg tego materiału przybrał on kształt sześcianu metr na metr , szejk przybył zapłacił lecz nie zdołał zmienić go w nic , dosłownie nic się nie stało .
- pamiętam to mysłałam że jest jakiś dziwny i wtedy –
- nie przerywaj- skarcił  smok dziewczynę lecz bez wrogości w głosie.
- przepraszam- rumieńce wyskoczyły na twarz Amandy
- no wiec kiedy powiedział że to nie działa i chce zwrotu pieniędzy  nasza mała Amanda podeszła do bloku i stwierdzając „ dziadek nigdy nie robi nie wypałów „ dotknęła bloku który owinał się wokół raminia i przybrał kształt lamparta który nagle zaczął wydawać warkot jak by był żywy , wtedy stwierdziliśmy że musimy być przy otworzeniu portalu , bo nawet mnie smokowi który stworzył ten metal nie umie dalej zmienić tego na kształ żywego stworzenia ,
-nie? – Amanda była naprawdę zdziwiona
- nie dziecko i dlatego wiedziałem że cokolwiek wyjdzie z portalu i połączy się z tobą będzie potężne ale żeby tak nawet sobie nie wyobrażałem moim zdaniem nikt chyba nie wiedział jak jesteś silna a ty Hadesie jeżeli dobrze usłyszałem powiedziałeś że każdy element podlega twojej woli
- Dokładnie moim przodkiem w prostej linii jest Drakula największy wampir , król wampirów, on panował na mrokiem ale chciał wiedzieć że jego krew będzie najpotężniejsza dlatego każde dziecko tak kierował aby ten zeswatał się z elementem innego i tak po 5 pokoleniach urodziłem się ja posiadam nie wszystkie elementy lecz tylko światła nie wolno nam zapanować takiego zakazu się trzyma nawet Drakula który dostał obietnice wtedy od twojego przodka królu że nie zgładzisz żadnego z jego potomków w zamian za to podczas wielkiej wojny z podziemi wytoczył on armie wampirów po twojej stronie ale także postanowił że przez wiele lat nikomu nie uda się nas przywołać ale tylko czekaliśmy aż ktoś z twojego rodu królu nada się na pana jednego z nas . mojego przodka znudziła wieczna wojaczka wiec wysłał najmłodszego mnie abym przeszedł przez portal bowiem wiedział że będzie wielki wojownik po tej stronie . spodziewałem się twojego syna królu ,
- nie mój syn ma próbę za dwie godziny ale jeżeli już tylu nas jest na placu zawołam go i jego kuzyna a syna mojego brata
Smok się zdziwił- mówisz że pogodziłeś się z Markiem:?
- tak – a jego syn zdaje się być zdolny dlatego za chwile zobaczymy co z nich za następcy tronu .
Po krótkiej chwili nadszedł czas na przybycie dwóch następców najpierw oczywiście był syn a następnie kuzyn o ile synowi nie urodzi się męski potomek .
Kiedy pojawili na horyzoncie dało się ich dostrzec już po odgłosie wydawanym przez tłum gapiów których do chwili obecnej zgromadziło się wielu aby podziwiać króla oraz wielkiego smoka ziemnego. Młode książęta wpadli na plac na wielkich rumakach z królewskich stajni , każdy z chłopców miał po 15 lat i wydawało się że pochodzą z dwóch innych państw , na przykład syn króla miał jasna cerę białe włosy oraz miał na oko metr siedemdziesiąt natomiast jego kuzyn to wielki chłopak mierzący co najmniej 1. 90 m i noszący długie po pas czarne włosy . zapięte w kuce które za granicą były zwane dredami. I to on przystąpił jako pierwszy do rytuału.
Z portalu wyłonił się rumak normalnych rozmiarów lecz gdy postanowił przebiec rundkę wokół stadionu młody chłopak starał się powstrzymać ogiera i nie mógł przywołać go do porządku co skutkowało odwołaniem ogiera do niebytu, po królu było widać zaskoczenie pomieszane ze zrozumieniem
- no widać że to syn mojego brata ponieważ on także posiada błyskawice ogiera którego trudno przeoczyć ze względu na iskry jakie mu lecą spod podków gdy biegnie przez pole , no trudno Marek będzie nie pocieszony może w następnym roku, a właśnie postanowiłem że od tego roku przez resztę mojego panowania będzie odbywać się przywołanie powtórkowe dla tych uczniów którzy jak ten tu obecny Marcin nie umieli zapanować nad CH , dziś zdarzył się wypadek który mnie zmotywował do tego aby tak a nie inaczej postąpić.
Dziadek mojej matki przemówił poprzez smoka- co masz na myśli? Jaki wypadek?
- spokojnie stary przyjacielu najpierw mój syn a potem zaprezentuje niezwykłe przypadki- uśmiech na twarzy króla musiał oznaczać jedno . coś bardzo ważnego musiało się spotkać z rzeczywistością.
- twoja wnuczka i jej wampir pokazują nam jak perfekcyjnie okiełznać moc drzemiącą w nas i jak kontrolować swojego CH w taki sposób aby przy użyciu minimalnej siły wygrać pojedynek, mój młody Aleksie jak by nie interwencja jej dziadka twoje życie zakończyło by się dziś rozumiesz ?
Tak młody Aleks doznał nauczki a moja matka została mistrzem w pierwszym roku nauki.
Co do mojego ojca nie wiem nic , Amanda bo tak lubi  kiedy się do niej zwraca nie wspomina często o nim oprócz tego ze walczył za pomocą miecza zadko wspomagając się CH mimo że miał ich 6 co zdarzało się niezwykle rzadko, były małe ze względu na małą moc ducha . gdy jednak chciał ich pomocy przychodziły z radością. Mimo że żadne z nich nie posiadało własnego elementu to razem nie ustępowało mocą Hadesowi który miał problem z poradzeniem sobie z hybrydą człowieka i 6 CH , taty imię nawet nie jest mi znane , umarł młodo w  bitwie która rozpoczęła się zaraz po moich narodzinach więc o ojcu mało pamiętam.  Był najemnikiem walczył tam gdzie mu płacono najwięcej, Amanda miała wtedy słabość do młodych i silnych facetów. Urodziłem się w dniu  szesnastego sierpnia. Dała mi imię po dziadku
Mój pierwszy dzień w szkole.
Do  miasta trafiłem 2 dni przed rozpoczęciem aby rozejrzeć się trochę po mieście od Amandy co miesiąc od ukończenia 6 roku życia dostawałem kieszonkowe, pomagałem dziadkowi i Maksowi w pracy w kuźni oraz wykonywałem drobne zlecenia dla gildii rycerzy w rodzinnym mieście , zbierałem od tamtej chwili więc uzbierała mi się nie mała sumka 2t w złocie które  prowizorycznie złożyłem w banku i zastrzegłem że tylko ja mogę odebrać złoto, gdy wyjeżdżałem z domu powiedziałem wyraźnie iż nie chce dostawać żadnych pieniędzy ponieważ chce sam się utrzymać z pracy na terenie szkoły . w każdym razie na  wyprawę sam zarobiłem . potrzebowałem naprawdę nie wiele ponieważ transportem pieniędzy pomiędzy bankami zajęła się mama a dokładnie Hades którego siła i możliwość teleportacji na tak duże odległości nie sprawiło mu to żadnego problemu .
Podróż jak zakładałem zajęła mi 3 miesiące , spytacie co tak długo? Moja matula wraz ze mną w chwili wyruszenia w podróż znajdowała się w południowym filaru 10 km pod powierzchnia ziemi , samo wydostanie się z filaru zajął mi tydzień a następnie w mieście wokół zakupiłem niezbędne mi rzeczy do podróży, zakupy były dokładne dlatego też musiałem obejść całe miasto żeby zdobyć wszystko co chciałem .
Oczywiście kupiłem trochę pożywienia ale postanowiłem że w drodze do szkoły będę sam się żywić.
Miedzy moim miastem a środkowym filarem dzieliła mnie odległość bliska 600 km dlatego też do końca podróży zostało mi 2 i pół miesiąca.
W mieście oczywiście trafiłem do kowala i płatnerza polecanego mi przez kolegów z podziemi . wstąpiłem do niego i zobaczyłem starego człowieka który miał  wiele blizn na twarzy świadczących że musiał nie jedno przejść, za starcem stał 2m golem na pewno CH .
- witaj sprzedawco
-witaj młodzieńcze , co chciałbyś kupić?
- chciałbym zakupić łuk i 100 strzał od tego zaczniemy, potrzebuje łuk o naprawdę potężnym naciągu , strzały mają być zdolne przebić pancerz płytowy najlepiej żeby żyłka była  z metalu.
- klient wie co chce, rzadko się taki zdarza wiec może ten – podał mi łuk z nieznanego mi materiału a wytwórstwo broni mam we krwi- widzisz chłopcze żeby nadążyć za techniką za granicy wymuszając nas Polaków do tworzenia coraz to lepszych i nowszych broni , ten  łuk został zrobiony przez tego tu golema , łuk ten ma naciąg 40 kg
- mało
-słucham?
- mówię że naciąg powinien być co najmniej 150 kg masz taki?
- chyba żartujesz sobie 150kg? Musiałbyś być co najmniej tak silny jak ten golem a po twojej posturze sądzę że tylko dasz rade naciągnąć ten łuk
Musiałem się zgodzić z staruszkiem ale przed 2 laty poprosiłem dziadka aby wykuł dla mnie kolczugę , karawasze  na dłonie i nogi       z Smoczego oddechu oraz Hades-a żeby za pomocą czarnej magii zaczarował ją tak aby każdy kto nosi kolczugę a dokładnie jego mięśnie i ciało dodatkowe 300 kg na korpusie a na dłoniach i nogach dodatkowe 100 , dlatego zdjąłem kolczugę i pod nią teraz widniało zupełnie inne ciało , silniejsze od tamtego .
Sprzedawca aż stracił mowe
- wiec sprzedawco możesz dać mi łuk o który prosiłem o ile taki posiadasz.
- Tak, tak posiadam , Mały przynieś panu swój łuk zobaczymy czy ten będzie odpowiedni.
Golem odwrócił się i wszedł na zaplecze, słychać było każdy jego krok, gdy wrócił przyniósł długi łuk ze stali i ze stalową cięciwą podał mi go, chwyciłem i poczułem ciężar , ile to mogło ważyć 100 kg 200? Nie miałem pojęcia ale podobał mi się
- tak biorę , a tez broń
- pan sobie chyba żartuje ? chce pan jeszcze coś wziąć?
- tak teraz zastanawiam się co , nie lubie walczyć claymoorem ani dzidami możę- zastanowiłem się tylko chwilkę ponieważ już wiedziałem jakim stylem mi się najlepiej walczy,- proszę mi pokazać dwie katany albo jeżeli pan nie ma to dwie arabskie semitary, pokryte srebrem
- nie mamy semitarów ale za to katan wiele, może ten- pokazał mi jedną katanę
-chciałem 2 nie jedną –
-ale nikt nie walczy na dwie katany
- ja walczę i wygrywam dobrze więc chce tylko ten łuk ile płace ?
- tysiąc złotych monet
- za ta pokrakę dam najwyżej 400
Negocjacje zamknęły się na 650 sztukach złota . ja natomiast zmieniłem zdanie i postanowiłem dopiero kupić miecze w szkole ,przed wyjściem ubrałem na nowo kolczugę i teraz dopiero poczułem ciężar łuku na moich plecach , zagarnąłem łuk i wyruszyłem w podróż , w moim ekwipunku znalazł się jeszcze sztylet do rzucania oraz trochę liny ,
Starałem się nie trzymać szlaku , no chyba że nie znalazłem niczego do zjedzenia albo nie upolowałem niczego z powodu z początkami z łukiem , z dodatkowym obciążeniem nie było prosto go naciągnąć , pierwszy raz udało mi się gdy na swojej drodze spotkałem grupę bandytów którzy napadli na dyliżans , bez zastanowienia oraz w przypływie złości napiąłem łuk i zagwizdałem tak żeby oprawcy odwrócili się na chwilę w moją stronę, było ich trzech każdy miał miecz a jeden chyba nawet pistolet dlatego ten był pierwszy na celowniku, wystarczyła jedna strzała a na miejscu gdzie stał bandyta były tylko jego nogi , cały korpus został wyrwany , pozostali dwaj rzucili się na mnie po odgadnięciu iż nie mam żadnego CH, udało mi się strzelić jeszcze raz trafiając napastnika w rękę wystarczyło tylko to żeby po niej nie zostało nic strzała zatrzymała się jak potem okazało 100 m dalej na nieszczęsnym trollu który słysząc wrzaski chyba pomyślał o darmowej wyżerce zapuścił się na ludzkie tereny. Ostatni bandyta był już na uderzenie serca i  w tym momencie zaświtał mi pomysł ,
- łap – i podrzuciłem łuk tak jakbym chciał podać mu moją broń, głupi myślał że to lekki łuk, zerwało mu obie ręce ale już do przyjazdu policji wykrwawił się na śmierć ,
Po tym zdarzeniu reszta podróży minęła mi spokojnie , mogłem ćwiczyć naciąganie łuku i strzelanie na występujących dziko orkach trollach a nawet trafił mi się raz ogr , w tego to wpakowałem 3 strzały , byłem zaskoczony wytrzymałością potwora .
Potwory przywędrowały do nas w tym samym czasie gdy CH udało się przestąpić próg między światami, teraz od czasu do czasu pojawi się portal samoistnie i tak powstają orki czy też meduzy nieprzywiązane do żadnego człowieka

Po przybyciu na miejsce do zbrojowni szkoły stali oddałem kolczugę i ochraniacze , oraz łuk czułem się bardzo lekko a ciało było w znakomitej formie po tym 3 letnim treningu, byłem gotów na przystąpienie do egzaminu,
Dwa dni minęły bardzo szybko, szczególnie że przez oba próbowałem znaleźć oraz kupić odpowiednie miecze dla mnie i udało się znaleźć semitary ale nie arabskie  pewien kowal pokazał mi bardzo ciekawe szable które  były przeznaczone dla polskiej jazdy Husarii , bardzo dobrej jakości i za odpowiednią cenę , założyłem je tak jak mnie nauczono w przypadku katan, na plecy tak aby skrzyżowane układały się w znak X.
Rok rozpoczął się bardzo hucznie od pokazu najnowszego modelu wschodniego MECHA ,
MECH- wielki robot , odpowiedz wschodu na CH , roboty miały na początku służyć do prac gdzie człowiek nie mógł się dostać , same mechy kontrolowane są z kokpitu znajdującego się wewnątrz maszyny,
Aktualna maszyna robiła rundkę wokół szkoły a następnie ścigała się z hybrydą człowieka z ptakiem , była dużo szybsza i także miała większy zasięg lecz tak jak w wypadku samolotów traciła na zwrotności , postanowiono kiedyś przeprowadzić test w którym uczestniczyła Amanda , było to starcie Hades vs MECH , hades szybko zyskał przewagę ponieważ był bardziej zwrotny a MECH powolny i bardzo kanciasty, ten robot na którego patrzyłem teraz miał dużo smuklejszą budowę .
Polacy byli poddawani próbie na miesiąc przed kandydatami z zagranicy.  Ogółem było nas tysiąc na jeden dzień przypadało po 34  ostatniego dnia miało być tylko 14 ,na moje szczęście wylosowałem miejsce w pierwszym dniu ,
Na placu znajdowało się 10 mistrzów tak aby każdy element mógł być odpowiednio wcześnie okiełznany, przed mną w kolejce było 13 osób 10 chłopców i 3 dziewczyny. Dziewczyny wydostały z portalu małą wróżkę i 2 psy , tylko jeden CH nadawał się do kategorii LV3 ,  mała wróżka , najwidoczniej powietrza ponieważ mistrz tego żywiołu podniósł rękę a dziewczyna w podskokach pokierowała się w jego kierunku , natomiast z pozostałej 10 tylko dwóch młodzieńców przywołało Lv3 małego minotaura –ziemia  i Lv4 śnieżno białego goryla – lód
- następny – powiedział instruktor- wiesz co masz mówić?
- tak ,moja matka nauczyła mnie słów i komend
- więc musiała być mistrzem mogę zapytać się o jej godność?
-po rytuale ok?
- zgoda
Byłem spokojny, cokolwiek nie przywołam będę szczęśliwy.
Wystąpiłem na środek i zacząłem recytować zaklęcie , poczułem mrowienie w ciele a portal zaczynał się otwierać przed moimi stopami , każdy portal ma średnice metra czasami gdy przychodzi do większego takiego jak smok , wtedy pojawia się portal wielki jak boisko , natomiast to co mnie spotkało przerosło wszelkie oczekiwania.
Portal zmienił się zaczął się dzielić , miało to związek z mocą wyobraźni która miała żywić CH i budować jego ciało , każdy człowiek miał określoną moc wyobraźni , np. Hades był napełniony w osiemdziesięciu procentach, smok pradziadka w stu dlatego uważano że nasza rodzina posiada potencjał zdobycia wielkich stworów.
Tak więc mój portal podzielił się na dwa , czułem jak moja moc i wyobraźnia pustoszeją , marzenia które skrywałem od dziecka ulatywały i wzmacniały portale.
Dla każdego 2 CH to zaszczyt natomiast w moim przypadku gdy skończyła się moja moc wyobraźni na ziemi znajdowały się identyczne 3 kręgi , z każdego wyłoniło się stworzenie tak niepodobne do siebie ,
Z pierwszego o kolorze zieleni co oznaczało że wyłoni się CH elementu powietrza wyłonił się ptak zielony niczym świeża trawa, gdy rozłożył skrzydła wyglądał naprawdę pięknie , z wyglądu był bielikiem zamiast białych piór wokół głowy miał niebieskie kryształki co by znaczyło że ptak posiada dwa elementy powietrza i lodu. Okazało się że moje pierwsze stworzenie było ptakiem,
- jestem Sztorm- odezwała się  ptaszyna – ty jesteś moim panem?
-tak moja mała a teraz poczekaj musimy zaczekać na twoje rodzeństwo .
Drugim CH wyłonił się z portalu czarnego niczym węgiel, portal posiadał 2 kreski , jedną stalową a drugą brązową , a CH okazał się wilk o czarnej sierści i stalowych kłach i pazurach z kamienia  biła od niego wyniosłość i powaga.
- a ty jak się nazywasz?- teraz to ja spytałem o imię, sztorm już wzleciał do góry i usadził się na moim prawym ramieniu.
- Cień- krótko i zwięźle , myślałem  że nic więcej nie doda więc zwróciłem się do następnego portalu
Trzeci wyskoczył mały lew o ognistej grzywie i żółtej sierści z widocznymi ciemnymi plamami  na łączeniu miedzy łapami a tłowiem, portal nawet nie zdążył przyjąć koloru elementów ponieważ mały lew był oczywiście nie zwykle zwinny i szybki dlatego pomyślałem że to od ognia , szybko jednak okazało się że Szpon miał te plamy od przetarcia futra gdyż gdy zaczynał biegać spod łap wydostawały się iskry elektryczne na przemian z małymi ognikami .
Instruktor  nie wzruszony, nie dał po sobie poznać że taka rzadkość wyłoniła się z portali, - a teraz dokończ przywołania i pokaż na co stać te maluchy.
Końcowym rytuałem było pocałowanie Chowańca w głowę .
Zrobiłem to w kolejności w której przychodzili na świat ludzi , poprosiłem Cienia oraz Szpona aby oddalili się od miejsca w którym stał Sztorm , pocałowałem małego orła a zaraz potem w głowie mogłem odczuć jego uczucia oraz myśli , następnie zrobiłem to samo z Cieniem , a na końcu z Szponem.
- a teraz przejdź do akademika , nie trudno odgadnąć że masz teraz trzy CH o wysokim poziomie, dlatego nie będę cię prosił o wydawanie komend posłuszeństwa ponieważ widzę że słuchają cię. Żegnaj – odwrócił się do następnego kandydata – teraz ty
I tak test trwał dalej , z mojej grupy zaliczyły 3 osoby oprócz mnie , z czego tylko ja byłem szczęśliwcem który miał więcej niż jednego CH  razem dostaliśmy się do akademika gdzie zostały przydzielone nam pokoje .
Budynek akademik znajdował się na południe od szkoły miał sto metrów wysokości i także tyle głębokości, każde piętro miało wysoki sufit tak aby nawet te wielkie CH mogły swobodnie poruszać się po pokoju pana . każde piętro było przypisane do poszczególnego kontynentu , polska jako gospodarz miała dla swoich adeptów pozwolenie na umiejscowienie na dowolnym piętrze , każdy z przyjętych Polaków był na swój sposób wyjątkowy, mimo iż rodzina chciała wynająć pomieszczenie w zamku księcia nie pozwoliłem na to , chciałem sam zapracować na swoją naukę , a że miałem już swoje zaskórniaki , minus to co wydałem na ciężki łuk który położyłem na ziemi obok kominka.
Właśnie mój pokój , wybrałem taki który będzie odpowiadał każdemu z moich CH więc wybrałem pokój na poziomie – 10  ze względu na powierzchnie , mimo iż poziom najniższy miał największą powierzchnie i przeznaczony był dla Rosji gdzie najczęściej występowały wielkie olbrzymy czy też wielkie jak stodoła niedźwiedzie . pokój był zadbany , łużko było drewniane , była też łazienka z prysznicem i ubikacja , każde następne wyposażenie należało sobie samemu kupić, co miałem zamiar zrobić nazajutrz , miałem cały miesiąc na zaznajomienie się z miastem oraz dokupieniem broni.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.lechactiveteam.pun.pl www.cs2dsite.pun.pl www.shinobi-war.pun.pl www.metin2-almanach.pun.pl www.footballfans.pun.pl